Patrząc z perspektywy wydarzeń
w ostatnim, powyborczym (listopada 2014 – listopad 2015) roku, w naszej Gminie
i inwestycji w niej przeprowadzonych, nie sposób przeoczyć poczynionych
postępów, szczególnie w niektórych sołectwach. Aż podziw bierze, że w pierwszym
roku, w pierwszej kadencji – dla niektórych radnych tak nagle i bez przyczyny –
Wójt postanowił pochylić się nad problemami miejscowej ludności (mieszkańców
reprezentowanych przez tutejszych radnych gminnych), po czym zdecydował o
udzieleniu im pomocy i „zrobił” im drogi, dokończył kanalizację i nie
zamierza na tym zaprzestać - analizując kolejne zarządzenie budżetowe na 2016
rok.
Niby nic w tym dziwnego i
oczywistego, że Wójt dąży przecież do wykonania ustawowych zadań stałych. Nie
ma w tym również nic szokującego, bo przecież Wójt został wybranych przez nas –
mieszkańców gminy, aby stać na straży naszych ustawowych przywilejów. Ustawa z
dnia 8 marca 1990 roku o samorządzie gminnym (t.j.: Dz. U. 2015.1515) w art. 7
ust. 1 mówi, iż „zaspokojenie zbiorowych
potrzeb wspólnoty należy do zadań własnych gminy” i tu znajduje się
20-punktowa lista zadań własnych, czyli zadań obowiązków Wójta.
Jednakże trzeba pamiętać
o podziałach, jakie się utworzyły na pierwszych sesjach Rady Gminy
Łaskarzew, o postulatach składanych przez niektórych radnych i ich
zobowiązaniach oraz zapewnieniach. Z biegiem czasu niektórzy się z nich po
prostu wycofali, albo zasłaniając się niepamięcią, przechodząc jak to w słynnym
filmie „STAR WARS” – „na ciemną stronę mocy”, co dla niektórych niewątpliwie
jest łatwiejsze, korzystniejsze, a także z innych przyczyn, o których pewnie
się nie dowiemy… A szkoda, bo nie ma nic bardziej irytującego, jak zachowanie
się niektórych osób, którym powierzyło się daną informację i zamierzenia,
działając w dobrej wierze, a taka osoba jak „Szpieg z Krainy Deszczowców –
KARAMBA”, udając twojego przyjaciela -
zdradza przechodząc do nieprzyjacielskiego obozu. Niejedna osoba powie, że
„tylko świnia nie zmienia zdania, poglądów”, lecz również trzeba byłoby się
zastanowić, czy działania tych osób są działaniami takimi, jakimi miały być, podczas
składania obietnic w trakcie kampanii wyborczej i czy osoby, które oddały na
nich głosy, a przede wszystkim „liderzy”, z których list umożliwili im ich
wystartowanie – są moralnie do nich w porządku?... Ale to kwestia
indywidualna i każdemu pozostawiamy to jako rachunek sumienia.
Na stronie internetowej Urzędu
Gminy Łaskarzew (www.bip.laskarzew.pl) można przeczytać, że Gmina Łaskarzew
zakończyła zadania inwestycyjne, przewidziane do realizacji październiku 2015
roku, polegające na:
- zakończeniu przebudowy drogi gminnie nr 130611W Budy Krępskie – Leonów;
- wykonaniu oświetlenia ulicznego w części miejscowości Wola Rowska;
- zakończeniu modernizacji świetlicy wiejskiej w budynku Ochotniczej Straży pożarnej w Woli Łaskarzewskiej;
- wykonaniu własnymi siłami przez mieszkańców Sośninki montażu ogrodzenia wokół Wiejskiego Domu Ludowego;
- ułożeniu w Kacprówku około 210 m2 kostki brukowej na placu wokół świetlicy wiejskiej;
- zakończeniu realizacji dostawy kruszywa z przeznaczeniem do remontu dróg gminnych na terenie Gminy Łaskarzew;
- w ramach bieżących remontów dróg gminnych wykonano czyszczenie rowów odwadniających w miejscowościach: Grabina i Budel.
Z tych powyższych siedmiu
zadań inwestycyjnych, przewidzianych do realizacji w październiku 2015 roku,
tak naprawdę, to tylko jedno z nich jest zadaniem inwestycyjnym, a mianowicie
zadanie: „Mieszkańcy Sośninki własnymi siłami wykonali montaż ogrodzenia wokół
Wiejskiego Domu Ludowego”. Materiały do wykonania tego ogrodzenia zakupione
zostały w ramach funduszu sołeckiego wsi. Dzięki wielkiemu zaangażowaniu,
mieszkańcy wsi sami wykonali prace ziemne i montażowe, na czele z sołtysem
wsi Sośninka, Radą Sołecką oraz radną z tego sołectwa. Udało się wykonać ponad
100 m.b. ogrodzenia z panelu 3D wraz z bramą wjazdową i furtką.
I to, Panie Wójcie, jest
inwestycją, bo pozostałe punkty „zdań inwestycyjnych” to zdania, ale własne Gminy
Łaskarzew, do których Wójt jest zobligowany Ustawą o samorządzie gminnym
(art. 7 ust. 1).
My cieszymy się z tej
sytuacji, z uwagi na to, że najważniejsze jest to - kto z tego skorzysta i
że to nasi mieszkańcy Gminy Łaskarzew. Ba, dalej idąc tą drogą – że w końcu
mają drogi lub będą je mieli, że zakończyła się ta niefortunna inwestycja, jaką
jest kanalizacja i że w końcu osoby, które zapłaciły za przyłącza, zostały
podłączone. Miejmy nadzieję, że i wodociągi zostaną w końcu zakończone na
terenie całej Gminy i że wszystkie osoby będą miały dostęp do bieżącej wody – w
XXI wieku - bez względu na koszty, którymi zasłania się Wójt, że: Nie ma
piniędzy” lub: „Jak Rada da piniędze, to zrobię”.
Zaznaczyć tu trzeba bardzo
istotną kwestię, gdyż pewnie nie każdy jest tego świadomy, że to nie Rada Gminy
„daje piniędze”. To Wójt Gminy występuje z zarządzeniem dotyczącym danego
roku budżetowego, przedstawiając swój projekt podziału środków wraz z
planowanymi przez niego inwestycjami, do zaopiniowania przez Radę Gminy
przedmiotowego projektu i ewentualnego wyrażenia przez Radę Gminy, zgody na jego
wykonanie poprzez wydanie i uchwalenie stosownej Uchwały Rady Gminy Łaskarzew.
To przecież Wójt odpowiada za całą gospodarkę finansową naszej Gminy wraz z
Panią Skarbnik. To Wójt jest od tego, aby starać się pozyskiwać środki
finansowe na różne przedsięwzięcia, lecz naszym zdaniem „z marnym rezultatem”. W
tym miejscu pragniemy poinformować Państwa, że nie stwierdziliśmy, aby w
przygotowanym projekcie budżetowym na 2016 rok byłaby jakaś próba pozyskania
środków finansowych na inwestycje ze środków z Funduszu Unii Europejskiej, czy
też z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, a przecież takie środki
istnieją, ale trzeba umieć ich szukać i mieć lub wyrażać chęci na ich
pozyskanie. Żaden radny, jak też cała Rada Gminy Łaskarzew, bez zgody Wójta,
nie ma prawa i możliwości przesunięcia lub zmiany wydatkowania nawet
przysłowiowej złotówki w finansach Gminy w planowanych inwestycjach lub
przedsięwzięciach finansowych. Z wszystkimi zmianami dotyczącymi uchwały
budżetowej i dokonywaniem przesunięć pomiędzy różnymi działami w planie
dochodów lub wydatków, z wnioskami do Rady Gminy występuje zawsze Wójt, co
wynika z jego zdań stałych.
My zawsze popieraliśmy, popieramy
i będziemy popierać inwestycje, które przyczynią się do poprawy życia i
bezpieczeństwa naszych mieszkańców na terenie Gminy Łaskarzew, niezależnie od
miejscowości, w której mieszkają i danego radnego, który ich reprezentuje.
A wracając do drugiego zdania
niniejszego postu, to daliście się kupić drodzy radni obietnicami bez pokrycia.
Zostaliście „omamieni” czymś, co Wam, jako mieszkańcom naszej gminy, należy się
„z urzędu”. Istnieje polskie przysłowie, które aż ciśnie się z tym miejscu na
usta: „Kiedy obietnic w gębie kupa, to z
gęby robi się d…a”.
Nie sposób pominąć,
zasługujący na szczególną uwagę fakt, który miał miejsce na ostatniej XI Sesji
Rady Gminy Łaskarzew, która odbyła się w dniu 27 listopada 2015 roku, a
polegający na tym, że dla niektórych radnych, a nawet dla samego Pana Wójta
prowadzony przez nas blog był jednym z tematów ww. sesji. Atmosfera wówczas
była taka, jakbym cofnął się w czasie – do czasów swojego dzieciństwa i
początków szkoły, gdzie podczas lekcji te najporządniejsze, najaktywniejsze, z
nieposzlakowaną opinią najlepszego i najgrzeczniejszego ucznia, zwracali się do
wychowawcy klasy: „prosę Pani, bo Ksyś, to powiedział …” i tu padały
najczęściej słowa, które było niczym innym, jak żywym „kablowaniem” na innych
uczniów. Tak i na naszej sesji było, jak za tamtych czasów, gdzie padły słowa
wypowiedziane przez jednego z radnych: „Wysoka Rado, niech Janusz Gurdek się
pochwali, że prowadzi bloga”, na co usłyszał ten radny od większości Rady:
„wiemy i czytamy”.
Cieszy nas to niezmiernie, że
nasza praca nie idzie na marne, że społeczeństwo czyta nasze artykuły i że
docierają one do coraz szerszego grona mieszkańców naszej gminy, analizując po
ilości wejść na naszego bloga. My mówimy jak jest i liczymy się z tym, że nie
dla każdego prawda jest wygodna, bo jak można dyskutować z faktami?
Jednak martwi nas jedno, że do
dnia dzisiejszego, pomimo wielu złożonych przez nas wniosków o udzielenie
informacji publicznej, interpelacji i zapytań – nie możemy otrzymać odpowiedzi
na nurtujące nas pytania, a udzielane odpowiedzi przez urzędników – zawierają
może i dużo treści, lecz nie na temat, próbując w ten sposób uniknąć prawdy. A
nam tylko na tym zależy, aby informacje udzielane obywatelom – były rzetelne i
zgodne z prawdą. I aby urząd był dla ludzi, a nie ludzie utrzymujący ze swoich
podatków całą Gminę i urząd Wójta.
Świadomość w nas jest taka, że
przyjdzie w końcu taki czas, że zakończą się inwestycje na terenie naszej Gminy
i w końcu miejscowości traktowane po „macoszemu”, ale bezcenne z uwagi na
podatki, uzyskiwane od tych miejscowości – zostaną objęte przyszłymi
inwestycjami, czyli zadaniami własnymi gminy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz