.

.

czwartek, 3 grudnia 2015

Wójt - dobrodziej ...



Patrząc z perspektywy wydarzeń w ostatnim, powyborczym (listopada 2014 – listopad 2015) roku, w naszej Gminie i inwestycji w niej przeprowadzonych, nie sposób przeoczyć poczynionych postępów, szczególnie w niektórych sołectwach. Aż podziw bierze, że w pierwszym roku, w pierwszej kadencji – dla niektórych radnych tak nagle i bez przyczyny – Wójt postanowił pochylić się nad problemami miejscowej ludności (mieszkańców reprezentowanych przez tutejszych radnych gminnych), po czym zdecydował o udzieleniu im pomocy i „zrobił” im drogi, dokończył kanalizację i nie zamierza na tym zaprzestać - analizując kolejne zarządzenie budżetowe na 2016 rok.
Niby nic w tym dziwnego i oczywistego, że Wójt dąży przecież do wykonania ustawowych zadań stałych. Nie ma w tym również nic szokującego, bo przecież Wójt został wybranych przez nas – mieszkańców gminy, aby stać na straży naszych ustawowych przywilejów. Ustawa z dnia 8 marca 1990 roku o samorządzie gminnym (t.j.: Dz. U. 2015.1515) w art. 7 ust. 1 mówi, iż „zaspokojenie zbiorowych potrzeb wspólnoty należy do zadań własnych gminy” i tu znajduje się 20-punktowa lista zadań własnych, czyli zadań obowiązków Wójta.
Jednakże trzeba pamiętać o podziałach, jakie się utworzyły na pierwszych sesjach Rady Gminy Łaskarzew, o postulatach składanych przez niektórych radnych i ich zobowiązaniach oraz zapewnieniach. Z biegiem czasu niektórzy się z nich po prostu wycofali, albo zasłaniając się niepamięcią, przechodząc jak to w słynnym filmie „STAR WARS” – „na ciemną stronę mocy”, co dla niektórych niewątpliwie jest łatwiejsze, korzystniejsze, a także z innych przyczyn, o których pewnie się nie dowiemy… A szkoda, bo nie ma nic bardziej irytującego, jak zachowanie się niektórych osób, którym powierzyło się daną informację i zamierzenia, działając w dobrej wierze, a taka osoba jak „Szpieg z Krainy Deszczowców – KARAMBA”, udając twojego przyjaciela  - zdradza przechodząc do nieprzyjacielskiego obozu. Niejedna osoba powie, że „tylko świnia nie zmienia zdania, poglądów”, lecz również trzeba byłoby się zastanowić, czy działania tych osób są działaniami takimi, jakimi miały być, podczas składania obietnic w trakcie kampanii wyborczej i czy osoby, które oddały na nich głosy, a przede wszystkim „liderzy”, z których list umożliwili im ich wystartowanie – są moralnie do nich w porządku?... Ale to kwestia indywidualna i każdemu pozostawiamy to jako rachunek sumienia.
Na stronie internetowej Urzędu Gminy Łaskarzew (www.bip.laskarzew.pl) można przeczytać, że Gmina Łaskarzew zakończyła zadania inwestycyjne, przewidziane do realizacji październiku 2015 roku, polegające na:
  1. zakończeniu przebudowy drogi gminnie nr 130611W Budy Krępskie – Leonów;
  2. wykonaniu oświetlenia ulicznego w części miejscowości Wola Rowska;
  3. zakończeniu modernizacji świetlicy wiejskiej w budynku Ochotniczej Straży pożarnej w Woli Łaskarzewskiej;
  4. wykonaniu własnymi siłami przez mieszkańców Sośninki montażu ogrodzenia wokół Wiejskiego Domu Ludowego;
  5. ułożeniu w Kacprówku około 210 m2 kostki brukowej na placu wokół świetlicy wiejskiej;
  6. zakończeniu realizacji dostawy kruszywa z przeznaczeniem do remontu dróg gminnych na terenie Gminy Łaskarzew;
  7. w ramach bieżących remontów dróg gminnych wykonano czyszczenie rowów odwadniających w miejscowościach: Grabina i Budel.
Z tych powyższych siedmiu zadań inwestycyjnych, przewidzianych do realizacji w październiku 2015 roku, tak naprawdę, to tylko jedno z nich jest zadaniem inwestycyjnym, a mianowicie zadanie: „Mieszkańcy Sośninki własnymi siłami wykonali montaż ogrodzenia wokół Wiejskiego Domu Ludowego”. Materiały do wykonania tego ogrodzenia zakupione zostały w ramach funduszu sołeckiego wsi. Dzięki wielkiemu zaangażowaniu, mieszkańcy wsi sami wykonali prace ziemne i montażowe, na czele z sołtysem wsi Sośninka, Radą Sołecką oraz radną z tego sołectwa. Udało się wykonać ponad 100 m.b. ogrodzenia z panelu 3D wraz z bramą wjazdową i furtką.
I to, Panie Wójcie, jest inwestycją, bo pozostałe punkty „zdań inwestycyjnych” to zdania, ale własne Gminy Łaskarzew, do których Wójt jest zobligowany Ustawą o samorządzie gminnym (art. 7 ust. 1).
My cieszymy się z tej sytuacji, z uwagi na to, że najważniejsze jest to - kto z tego skorzysta i że to nasi mieszkańcy Gminy Łaskarzew. Ba, dalej idąc tą drogą – że w końcu mają drogi lub będą je mieli, że zakończyła się ta niefortunna inwestycja, jaką jest kanalizacja i że w końcu osoby, które zapłaciły za przyłącza, zostały podłączone. Miejmy nadzieję, że i wodociągi zostaną w końcu zakończone na terenie całej Gminy i że wszystkie osoby będą miały dostęp do bieżącej wody – w XXI wieku - bez względu na koszty, którymi zasłania się Wójt, że: Nie ma piniędzy” lub: „Jak Rada da piniędze, to zrobię”.
Zaznaczyć tu trzeba bardzo istotną kwestię, gdyż pewnie nie każdy jest tego świadomy, że to nie Rada Gminy „daje piniędze”. To Wójt Gminy występuje z zarządzeniem dotyczącym danego roku budżetowego, przedstawiając swój projekt podziału środków wraz z planowanymi przez niego inwestycjami, do zaopiniowania przez Radę Gminy przedmiotowego projektu i ewentualnego wyrażenia przez Radę Gminy, zgody na jego wykonanie poprzez wydanie i uchwalenie stosownej Uchwały Rady Gminy Łaskarzew. To przecież Wójt odpowiada za całą gospodarkę finansową naszej Gminy wraz z Panią Skarbnik. To Wójt jest od tego, aby starać się pozyskiwać środki finansowe na różne przedsięwzięcia, lecz naszym zdaniem „z marnym rezultatem”. W tym miejscu pragniemy poinformować Państwa, że nie stwierdziliśmy, aby w przygotowanym projekcie budżetowym na 2016 rok byłaby jakaś próba pozyskania środków finansowych na inwestycje ze środków z Funduszu Unii Europejskiej, czy też z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, a przecież takie środki istnieją, ale trzeba umieć ich szukać i mieć lub wyrażać chęci na ich pozyskanie. Żaden radny, jak też cała Rada Gminy Łaskarzew, bez zgody Wójta, nie ma prawa i możliwości przesunięcia lub zmiany wydatkowania nawet przysłowiowej złotówki w finansach Gminy w planowanych inwestycjach lub przedsięwzięciach finansowych. Z wszystkimi zmianami dotyczącymi uchwały budżetowej i dokonywaniem przesunięć pomiędzy różnymi działami w planie dochodów lub wydatków, z wnioskami do Rady Gminy występuje zawsze Wójt, co wynika z jego zdań stałych.
My zawsze popieraliśmy, popieramy i będziemy popierać inwestycje, które przyczynią się do poprawy życia i bezpieczeństwa naszych mieszkańców na terenie Gminy Łaskarzew, niezależnie od miejscowości, w której mieszkają i danego radnego, który ich reprezentuje.
A wracając do drugiego zdania niniejszego postu, to daliście się kupić drodzy radni obietnicami bez pokrycia. Zostaliście „omamieni” czymś, co Wam, jako mieszkańcom naszej gminy, należy się „z urzędu”. Istnieje polskie przysłowie, które aż ciśnie się z tym miejscu na usta: „Kiedy obietnic w gębie kupa, to z gęby robi się d…a”.
Nie sposób pominąć, zasługujący na szczególną uwagę fakt, który miał miejsce na ostatniej XI Sesji Rady Gminy Łaskarzew, która odbyła się w dniu 27 listopada 2015 roku, a polegający na tym, że dla niektórych radnych, a nawet dla samego Pana Wójta prowadzony przez nas blog był jednym z tematów ww. sesji. Atmosfera wówczas była taka, jakbym cofnął się w czasie – do czasów swojego dzieciństwa i początków szkoły, gdzie podczas lekcji te najporządniejsze, najaktywniejsze, z nieposzlakowaną opinią najlepszego i najgrzeczniejszego ucznia, zwracali się do wychowawcy klasy: „prosę Pani, bo Ksyś, to powiedział …” i tu padały najczęściej słowa, które było niczym innym, jak żywym „kablowaniem” na innych uczniów. Tak i na naszej sesji było, jak za tamtych czasów, gdzie padły słowa wypowiedziane przez jednego z radnych: „Wysoka Rado, niech Janusz Gurdek się pochwali, że prowadzi bloga”, na co usłyszał ten radny od większości Rady: „wiemy i czytamy”.
Cieszy nas to niezmiernie, że nasza praca nie idzie na marne, że społeczeństwo czyta nasze artykuły i że docierają one do coraz szerszego grona mieszkańców naszej gminy, analizując po ilości wejść na naszego bloga. My mówimy jak jest i liczymy się z tym, że nie dla każdego prawda jest wygodna, bo jak można dyskutować z faktami?
Jednak martwi nas jedno, że do dnia dzisiejszego, pomimo wielu złożonych przez nas wniosków o udzielenie informacji publicznej, interpelacji i zapytań – nie możemy otrzymać odpowiedzi na nurtujące nas pytania, a udzielane odpowiedzi przez urzędników – zawierają może i dużo treści, lecz nie na temat, próbując w ten sposób uniknąć prawdy. A nam tylko na tym zależy, aby informacje udzielane obywatelom – były rzetelne i zgodne z prawdą. I aby urząd był dla ludzi, a nie ludzie utrzymujący ze swoich podatków całą Gminę i urząd Wójta.
Świadomość w nas jest taka, że przyjdzie w końcu taki czas, że zakończą się inwestycje na terenie naszej Gminy i w końcu miejscowości traktowane po „macoszemu”, ale bezcenne z uwagi na podatki, uzyskiwane od tych miejscowości – zostaną objęte przyszłymi inwestycjami, czyli zadaniami własnymi gminy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz